Kryzysy pojawiają się i znikają. Czasami wydaje się, że sytuacja, w której się znajdujemy gorsza już nie może być. A potem przychodzi kolejny kryzys, jeszcze gorszy. Co robić, gdy akurat pojawiają się problemy, które nie pozwalają nam normalnie funkcjonować? Przede wszystkim należy uświadomić sobie, że nie na wszystko mamy wpływ. Niektórych spraw nie ma sensu próbować kontrolować, gdyż ta kontrola może być od początku skazana na porażkę. Lepiej zająć się tym, co faktycznie jest w naszej mocy. Np. jeśli firma, dla której pracujemy, przeżywa problemy finansowe i zbliżają się zwolnienia, to nie ma sensu zadręczać się tym, co noc. Siłą umysłu nie wyciągniemy spółki z kłopotów. Jedyne, co możemy zrobić, to zadbać o swój byt. Starajmy się więc dać z siebie w pracy jak najwięcej. Wtedy, jeśli faktycznie na nas trafi i to nas szef zwolni za słabe wyniki, nie będziemy mieć do siebie pretensji. Warto też zacząć się rozglądać za nową pracą, dzięki czemu nie będziemy panikować, gdy rozstaniami się z dotychczasową.
Dobre nawyki
Jeśli chcemy utrzymać równowagę psychiczną, nie możemy skupiać się tylko na problemach. Musimy też dbać o pozytywne nawyki, które poprawią nasze życie. Zalicza się do nich praca z oddechem, który jest ściśle powiązany z naszym poziomem stresu. Oprócz tego warto stosować takie techniki jak robienie sobie listy wdzięczności. Gdy uświadomimy sobie, z jak wielu rzeczy mamy powody do radości, to smutki wydadzą się nieco słabsze. Dotyczy to zarówno posiadanych rzeczy materialnych, jak i ogólnego stanu życia prywatnego. Nie chodzi o to, żeby pocieszać się tym, że inni mają gorzej. Wręcz przeciwnie, chodzi o docenienie tego, co się samemu ma. Niektórym może się wydawać, że przecież to to samo, ale różnica jest olbrzymia.