Wzrost cen importu produktów z Chin
Możemy zaobserwować, że SCFI czyli szanghajski wskaźnik cen przewozów kontenerowych znacznie zmalał. Przed pierwsze 2 miesiące 2021 roku wykraczał on poza 2800 punktów. Za to na koniec dwunastego tygodnia (okres między 20 a 26 marca) zmalał o 13,2 pkt. W tym momencie wynosi on 2570,68. Ta obniżka może być jedynie chwilowa, gdyż wiąże się ona z niedawnym zablokowaniem Kanału Sueskiego. To wydarzenie spowodowało, że ceny nieco wzrosły. Wojciech Sienicki – Prezes Kuehne + Nagle w Polsce – zauważa, że chińskie stawki „szaleją”.
Wzrost cen importu a transport kolejowy
Wzrost cen jest nieunikniony. Szacuje się wysokie stawki będą się utrzymywać przez minimum miesiąc. Michał Wykowski, będący przedstawicielem Head of Sea&Air, przypomina, że sytuacja w Kanale Sueskim nie spowodowało żadnego wzrostu zamówień w transporcie kolejowym. Powodem jest to, że zablokowanie kanału było zbyt krótki. Jednak jeśli za jakieś 2-4 tygodnie opóźnione dostawy statków się skumulują, możemy spodziewać się większego zapotrzebowania na transport kolejowy.
Transport kolejowy czy morski?
Wykowski przewiduje, że statki, czekające w kolejce skumulują się. Jeśli spojrzymy na ceny transportu kolejowego i morskiego, to zobaczmy, że wiele się od siebie nie różnią. Wybór kolei w tym momencie może być dobrą decyzją. Większej różnicy finansowej nie ma, a czas się przecież liczy. Importerzy czują się zdesperowani i potrzebują alternatywy dla transportu morskiego. Bartłomiej Łapiński, Dyrektor zarządzający Raben East, zauważa, że wzrosło zainteresowanie chińskim transportem. kołowym. A jednak póki co nie przekłada się to na liczbę zleceń.
Kryzys Sueski
Niby zablkowanie kanału sueskiego było tylko pojedynczym wydarzeniem, a jednak wiele namieszało. Niektóre media więc określają całą sytuację jako „Kryzys Sueski”. Czy mamy naprawdę do czynienia z kryzysem? Na pewno była to sytuacja, której nikt się nie spodziewał. Miała ona znaczny wpływ na handel międzynarodowy i na ten krótki czas zmieniła oblicze importu towarów z Chin. Dla światowego handlu nawet takie kilkutygodniowe problemy mogą przynosić wymierne skutki.